Początkowo nowa trójka dostępna będzie jedynie z czterema jednostkami napędowymi i w jednej wersji nadwoziowej. Z czasem oferta poszerzy się o nowe silniki i odmiany.

Kwota jaką trzeba zapłacić za najtańszy egzemplarz nowej serii 3 nie jest zaskakująca. W końcu mamy do czynienia z segmentem premium. 146 900 zł - tyle kosztuje bawarska limuzyna w podstawowej odmianie wyposażeniowej z dwulitrowym, 184 - konnym dieslem generującym 380 Nm momentu obrotowego. Pozwala to osiągnąć maksymalnie 235 km/h i rozpędzić się do pierwszej setki w 7,5 sekundy.

Tyle samo zapłacimy za odmianę 320d EfficientDynamics, jednakże otrzymamy "jedynie" 163 KM. W tym przypadku sprint do setki trwa 8 sekund, a średnie spalanie wg danych producenta wynosi 4,1 litra na 100 km.

Fani silników benzynowych będą musieli głębiej sięgnąć do portfela. I to nie tylko z powodu stale rosnących cen benzyny i wyższego niż w przypadku diesli spalania. BMW bowiem wycenia dwulitrowy, 245 - konny silnik o 6 tysięcy złotych drożej niż diesla. 328i, bo tak nazywa się ta odmiana, charakteryzuje się naprawdę imponującymi osiągami. 5,9 sekundy do setki oraz 250 km/h prędkości maksymalnej. Wszystko to za 159 900 zł.

Jeśli jednak ktoś jest jeszcze bardziej wymagający i zapłaci więcej, może zdecydować się na sześciocylindrowy, trzylitrowy silnik benzynowy o mocy 306 KM. Przyspieszenie do setki wynosi tu 5,5 sekundy, a prędkość maksymalną ograniczono elektronicznie do 250 km/h. Cena? 207 900 zł.

Ponadto niezależnie od wersji możemy zdecydować się na jeden z trzech pakietów stylizacyjnych: Luxury Line, Modern Line oraz Sport Line. Każdy z nich kosztuje około 7 tys. złotych dodatkowo.

Jeśli podoba Ci się nowe BMW serii 3, już wiesz ile pieniędzy musisz odłożyć do lutego. Z niecierpliwością czekamy na kombu, Gran Turismo Coupe, Cabrio i M3.