Grand Prix Japonii - wyścig: Zwycięstwo Buttona, mistrzostwo Vettela
Jenson Button wygrał GP Japonii wyprzedzając na mecie drugiego Fernando Alonso oraz trzeciego Sebastiana Vettela, który stając na najniższym stopniu podium zapewnił sobie tegoroczny tytuł mistrza świata.
Button po raz pierwszy odniósł triumf jako reprezentant McLarena w zupełnie suchym wyścigu, z kolei Vettel mimo zakończenia serii zwycięstw wywalczeniem na Suzuce dopiero trzeciej pozycji przypieczętował swoją dominację w sezonie 2011. Niemiec oczywiście chciał wygrać, co zasygnalizował zaraz po starcie spychając Buttona na pobocze w celu obrony prowadzenia. Brytyjczyk musiał ratować sie wyjazdem na trawę i spytał zespół przez radio, czy przypadkiem jego rywal nie powinien otrzymać za to kary, ale sędziowie nie podjęli żadnych działań.
Zdezorientowany Button w pierwszym zakręcie został wyprzedzony przez Lewisa Hamiltona, który utrzymał drugą lokatę zaledwie do siódmego okrążenia, po czym zjechał na pit-stop podejrzewając przebicie opony w swoim McLarenie. Lewis na tor wrócił jako czwarty, za plecami Alonso, który w międzyczasie wyszedł przed kolegę z teamu Felipe Massę.
Button potrafił lepiej radzić sobie z degradacją opon, dzięki czemu pod koniec pierwszego przejazdu zbliżył się do Vettela. Niemiec postanowił zmienić koła okrążenie wcześniej i pozostał przed Brytyjczykiem, lecz podczas drugiej serii pit-stopów już mu się to nie udało. Button błysnął fantastycznym tempem, jego mechanicy szybką wymianą kół i w efekcie po dwudziestu okrążeniach Vettel jechał już za nim.
Niedługo potem do akcji ruszył samochód bezpieczeństwa, by porządkowi mogli oczyścić tor ze elementów, jakie odpadły między innymi od bolidu Felipe Massy, gdy Brazylijczyk w szykanie starł się z Lewisem Hamiltonem walcząc o czwartą lokatę. Sędziowie rozpatrywali ten incydent, ale nie nałożyli na nikogo kar.
Vettel na trzeci pit-stop zjechał dosyć wcześnie, bo na 33. okrążeniu, a po opuszczeniu alei serwisowej musiał radzić sobie ze sporym tłokiem na torze. Button pokonał trzy kółka więcej zwiększając swoją przewagę nad Niemcem, którego pit-stopem wyprzedził jeszcze Alonso. Sebastian zaczął dopierać się do Hiszpana, ale zespół powiedział mu, że nie warto podejmować ryzyka. Alonso odskoczył zatem od Vettela, by następnie zbliżyć się na sekundę do Buttona, lecz Brytyjczyk szybko odpowiedział zwiekszeniem tempa.
Mark Webber wczesnym drugim pit-stopem przeskoczył Massę oraz Hamiltona zdobywając czwarte miejsce, podczas gdy tracąc pozycję na rzecz Massy w tej samej serii zjazdów zaraz po incydencie z Brazylijczykiem, Hamilton wyprzedził reprezentanta Ferrari raz jeszcze w pierwszym zakręcie 37. okrążenia.
Michaela Schumachera sklasyfikowano na szóstej lokacie. Niemiec wykorzystał neutralizację do wykonania drugiego pit-stopu, następnie z trzecim czekał dosyć długo, co zaowocowało objęciem prowadzenia w wyścigu pierwszy raz od czasu powrotu do F1. To pozwoliło kierowcy Mercedesa pobić Massę w batalii o szóstą pozycję.
Strategię dwóch zjazdów świetnie wykorzystał Sergio Perez, który zajął ósme miejsce, nieoczekiwanie ustanawiając przy okazji najlepszy dzisiaj czas okrążenia. Jadący również na dwa pit-stopy Witalij Pietrow przeciął linię mety jako dziewiąty, a czołową dziesiątkę zamknął Nico Rosberg, który startował z 23. pola.
Wspierany przez publiczność Kamui Kobayashi zepsuł swój występ już na samym początku, fatalnie ruszając z siódmego pola. Japończyk przez resztę wyścigu podróżował w tłoku, ostatecznie finiszując na 13. lokacie za zawodnikami Force India. Słaby start zaliczył także Bruno Senna. To oraz wolny pierwszy pit-stop pozwoliły zająć Brazylijczkowi dopiero 16. pozycję. Do mety nie dojechał tylko Sebastien Buemi, który omal nie zgubił koła po pierwszej wizycie w alei serwisowej.
Zdezorientowany Button w pierwszym zakręcie został wyprzedzony przez Lewisa Hamiltona, który utrzymał drugą lokatę zaledwie do siódmego okrążenia, po czym zjechał na pit-stop podejrzewając przebicie opony w swoim McLarenie. Lewis na tor wrócił jako czwarty, za plecami Alonso, który w międzyczasie wyszedł przed kolegę z teamu Felipe Massę.
Button potrafił lepiej radzić sobie z degradacją opon, dzięki czemu pod koniec pierwszego przejazdu zbliżył się do Vettela. Niemiec postanowił zmienić koła okrążenie wcześniej i pozostał przed Brytyjczykiem, lecz podczas drugiej serii pit-stopów już mu się to nie udało. Button błysnął fantastycznym tempem, jego mechanicy szybką wymianą kół i w efekcie po dwudziestu okrążeniach Vettel jechał już za nim.
Niedługo potem do akcji ruszył samochód bezpieczeństwa, by porządkowi mogli oczyścić tor ze elementów, jakie odpadły między innymi od bolidu Felipe Massy, gdy Brazylijczyk w szykanie starł się z Lewisem Hamiltonem walcząc o czwartą lokatę. Sędziowie rozpatrywali ten incydent, ale nie nałożyli na nikogo kar.
Mark Webber wczesnym drugim pit-stopem przeskoczył Massę oraz Hamiltona zdobywając czwarte miejsce, podczas gdy tracąc pozycję na rzecz Massy w tej samej serii zjazdów zaraz po incydencie z Brazylijczykiem, Hamilton wyprzedził reprezentanta Ferrari raz jeszcze w pierwszym zakręcie 37. okrążenia.
Michaela Schumachera sklasyfikowano na szóstej lokacie. Niemiec wykorzystał neutralizację do wykonania drugiego pit-stopu, następnie z trzecim czekał dosyć długo, co zaowocowało objęciem prowadzenia w wyścigu pierwszy raz od czasu powrotu do F1. To pozwoliło kierowcy Mercedesa pobić Massę w batalii o szóstą pozycję.
Strategię dwóch zjazdów świetnie wykorzystał Sergio Perez, który zajął ósme miejsce, nieoczekiwanie ustanawiając przy okazji najlepszy dzisiaj czas okrążenia. Jadący również na dwa pit-stopy Witalij Pietrow przeciął linię mety jako dziewiąty, a czołową dziesiątkę zamknął Nico Rosberg, który startował z 23. pola.
Wspierany przez publiczność Kamui Kobayashi zepsuł swój występ już na samym początku, fatalnie ruszając z siódmego pola. Japończyk przez resztę wyścigu podróżował w tłoku, ostatecznie finiszując na 13. lokacie za zawodnikami Force India. Słaby start zaliczył także Bruno Senna. To oraz wolny pierwszy pit-stop pozwoliły zająć Brazylijczkowi dopiero 16. pozycję. Do mety nie dojechał tylko Sebastien Buemi, który omal nie zgubił koła po pierwszej wizycie w alei serwisowej.
Grand Prix Japonii - Wyścig - Wyniki końcowe | ||||
---|---|---|---|---|
Kierowca | Zespół | Strata | ||
1. | Jenson Button | McLaren | - | |
2. | Fernando Alonso | Ferrari | +1.1 sek. | |
3. | Sebastian Vettel | Red Bull | +2.0 sek. | |
4. | Mark Webber | Red Bull | +8.0 sek. | |
5. | Lewis Hamilton | McLaren | +24.2 sek. | |
6. | Michael Schumacher | Mercedes | +27.1 sek. | |
7. | Felipe Massa | Ferrari | +28.2 sek. | |
8. | Sergio Perez | Sauber | +39.3 sek. | |
9. | Witalij Pietrow | Lotus Renault GP | +42.6 sek. | |
10. | Nico Rosberg | Mercedes | +44.3 sek. | |
11. | Adrian Sutil | Force India | +54.4 sek. | |
12. | Paul di Resta | Force India | +62.3 sek. | |
13. | Kamui Kobayashi | Sauber | +63.7 sek. | |
14. | Pastor Maldonado | Williams | +64.1 sek. | |
15. | Jaime Alguersuari | Toro Rosso | +66.6 sek. | |
16. | Bruno Senna | Lotus Renault GP | +72.6 sek. | |
17. | Rubens Barrichello | Williams | +74.1 sek. | |
18. | Heikki Kovalainen | Team Lotus | +87.8 sek. | |
19. | Jarno Trulli | Team Lotus | +96.1 sek. | |
20. | Timo Glock | Virgin | +2 okr. | |
21. | Jerome d'Ambrosio | Virgin | +2 okr. | |
22. | Daniel Ricciardo | HRT | +2 okr. | |
23. | Vitantonio Liuzzi | HRT | +3 okr. | |
24. | Sebastien Buemi | Toro Rosso | nie ukończył |
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.