Nissan Leaf nie radzi sobie na rynku
Nissan Leaf uzyskał tytuł auta roku w 2011 roku, ale ekologiczne trendy nie przełożyły się na sprzedaż. Elektryczny model sprzedaje się fatalnie, a dealerzy są zmuszeni do dawania sporych rabatów. W USA sięgają one nawet 6000 dolarów, a w Europie dochodzą do 3000 euro.
Powodów fatalnej sprzedaży jest kilka. Jednym z nich jest tragiczny zasięg wynoszący jedynie 150 km. Mimo to największym problemem może być cena wynosząca aż 120 000 zł. Taka kwota za mały pojazd miejski o zasięgu kosiarki jest sporym nieporozumieniem. Producent tłumaczy taką sytuację wysokimi cłami i problemami homologacyjnymi. Wygląda więc na to, że ekologia i dbanie o planetę będzie jeszcze długo domeną bogatych.
Rozwiązaniem ma być nowy Leaf, który niedługo zostanie zaprezentowany. Auto ma mieć większy zasięg i niższą masę. Nie wiadomo, jak będzie się klarowała cena auta. Wiadomo za to, że Leaf nie zrewolucjonizuje rynku. Miejski model jest dowodem na to, że rynek nie jest jeszcze gotowy na produkcję i popularyzację podobnych modeli.
Rozwiązaniem ma być nowy Leaf, który niedługo zostanie zaprezentowany. Auto ma mieć większy zasięg i niższą masę. Nie wiadomo, jak będzie się klarowała cena auta. Wiadomo za to, że Leaf nie zrewolucjonizuje rynku. Miejski model jest dowodem na to, że rynek nie jest jeszcze gotowy na produkcję i popularyzację podobnych modeli.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.