Model zapowiadający produkcyjną wersje mamy zobaczyć podczas salonu we Frankfurcie. Auto ma nosić nazwę Monza nawiązującą do tylnonapędowego modelu z lat 80-tych. Stylistycznie zapewne będziemy mieli do czynienia z dopracowaną wersją konceptu GTC. Jednak w kwestii napędu możemy liczyć na kilka ciekawych rozwiązań. Przede wszystkim auto ma być tylnonapędowe, a to będzie wymagało zapożyczenia platformy od innego producenta.

Najprawdopodobniej nowe coupe zostanie oparte o płytę Cadillaca ATS. Za napęd maja posłużyć jednostki o pojemności od 2 do 3,6-litra w zależności od rynku i wersji. Zapowiada się więc ciekawy samochód do zabawy. Niewykluczone, że Opel będzie chciał konkurować z Toyotą, choć bardziej prawdopodobne będzie coupe o ekskluzywnym zabarwieniu i wyposażeniu odpowiadającym bogatszym wersjom Insigni. Szczegóły poznamy już we wrześniu na salonie we Frankfurcie.