Limuzyna nie doczekała się daleko idących zmian. Zamiast tego producent zmienił szczegóły, które wpłynęły na nieco lepszą prezencję samochodu. Wymieniono m.in. przednie lampy, grill, zderzaki oraz dodano kilka chromowanych akcentów. Całość zyskała na elegancji, której brakowało wcześniejszej wersji.

Tradycyjnie już za liftingiem poszły nowe wzory felg oraz wykończenia wnętrza. Poprawie uległo też wykonanie samochodu, a całość robi wrażenie solidniejszej konstrukcji. W Europie Latitude będzie dostępne wyłącznie z dieslami. Słabszym: 2.0 150 KM oraz 173 KM oraz topowym 3.0 V6 240 KM. Niewykluczone, że z czasem do oferty dołączy 1,6-litrowy benzyniak z doładowaniem, generujący 180 KM. Wkrótce powinny się pojawić wszystkie szczegóły.