Cena budzi uznanie w porównaniu do bardzo drogiej konkurencji. Pozostaje jedynie pytanie, jak będzie ona wyglądała na polskim rynku. Podane 65 tysięcy złotych to przeliczenie z katalogu francuskiego. Trzeba jednak uwzględnić opodatkowanie i fakt, że samochody ekologiczne są we Francji objęte ulgą podatkową.

Do ceny zakupu auta dochodzą jeszcze koszty dzierżawy akumulatorów wynoszące 300 złotych miesięcznie. Oczywiście kwota ta może wzrosnąć, jeżeli przekroczymy 12 500 km rocznie. Niestety mimo niższych kosztów niż w przypadku konkurencji, mamy do czynienia nadal z mało opłacalnym interesem. Renault Zoe jest ciekawym projektem i może zyskać popularność wśród ekologów, którzy mogą się pochwalić ponadprzeciętnymi zarobkami.