Nadwozie samochodu robi rewelacyjne wrażenie. Łączy w sobie nowoczesny design ze sportowym zacięciem. Niestety zachwyty kończą się po otwarciu maski. Za napęd Aquili odpowiada benzynowy silnik 1.6 o mocy 107 KM. Niedługo ma się jednak pojawić mocniejsza wersja dysponująca 150-konnym motorem.

Wnętrze prezentuje już iście radziecki standard wykonania. Tanie plastiki i wystające wkręty robią fatalne wrażenie, choć zaciera je nieco podstawowe wyposażenie. Auto otrzyma ABS, wspomaganie kierownicy, klimatyzację, poduszki powietrzne oraz system audio, a wszystko za cenę 415 000 rubli, czyli równowartość 43 000 złotych. Niestety wszystkie osoby liczące na nową tanią markę na naszych drogach muszą się pogodzić z brakiem planów dystrybucji auta w Unii Europejskiej. Powodem jest nie spełnienie wymogów bezpieczeństwa.